|
 |
 |
14
Luty
2025
|
 |
|
 |
 |
 |
Stanowisko Rady RSOiW NSZZ „Solidarność” w sprawie bonu na zakup laptopa.
Regionalna Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Regionu Śląsko-Dąbrowskiego stanowczo sprzeciwia się dyskryminowaniu różnych grup nauczycieli pod względem ich uprawnień do otrzymania bonu na zakup laptopa. Nie do przyjęcia jest fakt,
iż nauczyciele przebywający na urlopach dla poratowania zdrowia nie otrzymali narzędzia pracy jakim jest laptop. Powinien otrzymać go każdy nauczyciel, który jest w stosunku pracy albo ma umowę o pracę. Kategorycznie się tego domagamy.
Rażące też jest różnicowanie nauczycieli pracujących w szkołach muzycznych ogólnokształcących w stosunku do nauczycieli szkół muzycznych popołudniowych realizujących wyłącznie przedmioty artystyczne, którzy zostali pozbawieni możliwości uzyskania takiego wsparcia w związku z treścią Rozporządzenia Ministra Cyfryzacji z dnia
22 stycznia 2025 r. W obu typach szkół obowiązuje ta sama podstawa programowa i siatka godzin, identyczne wymagania stawiane uczniom i nauczycielom.
Pedagodzy bez względu na rodzaj szkoły, w której są zatrudnieni wykonują pracę, której niezbędnym elementem jest sprawne posługiwanie się technologiami informacyjnymi
i komunikacyjnymi. Niezapewnienie podstawowego narzędzia, jakim w obecnych czasach jest dla każdego nauczyciela jego osobisty komputer jest dla nas przejawem ignorowania podstawowych potrzeb nauczycieli dotyczących ich środowiska pracy.
Z podobnymi przypadkami wykluczenia części nauczycieli z grupy beneficjentów programu ma miejsce w innych placówkach nie tylko w naszym regionie. Program na przykład nie przewiduje analizy przypadków nauczycieli, którzy przenieśli się do innego typu placówki, bądź w związku z posiadaniem szeregu uprawnień do nauczania różnych przedmiotów, bądź pełnienia odmiennych funkcji w placówce nie znajdują siebie na listach uprawnionych
do wnioskowania o bon. Wykluczenie części nauczycieli, szczególnie przedszkolnych
z programu jest w naszych oczach jawnym deprecjonowaniem roli tej części naszej grupy zawodowej, która przygotowuje zręby pod dalszą pracę nauczycieli na kolejnych etapach edukacji dzieci i jawnie dyskryminuje część grupy zawodowej na co NSZZ “Solidarność”
nie morze się zgodzić.
Biorąc pod uwagę powyższe oczekujemy uchylenia w całości art. 15 ust. 4 ustawy
z dnia 7 lipca 2023 r. o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli
(t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1771), który wyklucza nauczycieli i poszerzenie katalogu beneficjentów o nauczycieli wszystkich placówek edukacyjnych w kraju oraz za granicą
na przykład w placówkach dyplomatycznych.
Przewodniczący RSO NSZZ „Solidarność”
Lesław Ordon
|
 |
 |
 |
14
Luty
2025
|
 |
|
 |
 |
 |

Dyscyplinarki nauczycieli: Coraz więcej postępowań. „Przewinieniem bywają nawet zachowania z życia prywatnego”
Czy nauczyciel może stracić pracę za prywatne zachowanie, które „źle wygląda w oczach otoczenia”? Okazuje się, że tak. Liczba postępowań dyscyplinarnych wobec nauczycieli z roku na rok rośnie i bije rekordy. W 2024 roku wszczęto 456 spraw – najwięcej od dekady.
Zaostrzone przepisy Karty Nauczyciela, które miały chronić uczniów, przyniosły efekt uboczny – nauczyciele coraz częściej odpowiadają nie tylko za swoje działania zawodowe, ale także prywatne.
Statystyki mówią jasno: dyscyplinarek coraz więcej Jeszcze w 2015 roku liczba postępowań dyscyplinarnych wynosiła 266. Dziś jest niemal dwukrotnie wyższa. Średnia z lat 2019–2023 to 414 spraw rocznie. W 2024 roku najwięcej postępowań odnotowano w województwie śląskim (113), kujawsko-pomorskim (48) i dolnośląskim (47).
Spadki? Tylko na Pomorzu i Warmii i Mazurach, gdzie liczba spraw zmniejszyła się niemal o połowę w stosunku do poprzednich lat.
Problem z interpretacją „godności zawodu nauczyciela” Wszystko rozbija się o szeroką definicję „uchybienia godności nauczyciela”. W praktyce oznacza to, że każde zachowanie może zostać ocenione jako nieodpowiednie. Adwokat Michalina Koligot zauważa, że wielu nauczycieli staje przed komisją za sytuacje z życia prywatnego, które nie mają związku z ich pracą.
– Widziałam przypadki, gdzie przewinieniem były prywatne wpisy w mediach społecznościowych czy konflikty z rodzicami poza szkołą – mówi. – Dyrektorzy często zgłaszają takie sytuacje do Rzecznika Dyscyplinarnego z obawy o własną odpowiedzialność.
Czy zmiany nadejdą? Minister Barbara Nowacka zapowiadała, że szkoła ma być miejscem spokoju i komfortu. Jednak nowy rząd jak dotąd nie zmienił przepisów dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli.
Czy system zostanie zreformowany? Na razie postępowania toczą się według starych zasad, a nauczyciele mogą tylko liczyć na wsparcie związków zawodowych i prawników. ————— Źródło: Karta Nauczyciela, dane statystyczne MEN, wypowiedzi adwokat Michaliny Koligot dla gazetaprawna.pl.
|
 |
 |
 |
07
Luty
2025
|
 |
|
 |
 |
 |

Ministerstwo chwali się podwyżkami dla nauczycieli. Czy rzeczywiście jest się z czego cieszyć?
Minister Barbara Nowacka ogłosiła podwyżki dla nauczycieli w 2025 roku. Brzmi dobrze, prawda? Ale gdy przyjrzymy się szczegółom, rzeczywistość wygląda już mniej kolorowo.
Podwyżki rzędu 239-296 zł? To nie jest realny wzrost wynagrodzeń! Przy prognozowanej inflacji na 2025 rok, podwyżki na poziomie 5% mogą realnie oznaczać… 0% wzrostu siły nabywczej. Innymi słowy, te dodatkowe złotówki mogą nawet nie pokryć rosnących kosztów życia.
Nauczyciel mianowany zarobi tylko 157 zł więcej niż początkujący Podczas gdy zdobycie stopnia nauczyciela mianowanego wymaga lat pracy, różnica w wynagrodzeniu jest śmiesznie niska – w 2025 roku wyniesie zaledwie 157 zł. Gdzie tu motywacja do rozwoju?
Związki zawodowe od miesięcy walczą o realne zmiany KSOiW NSZZ „Solidarność” nie tylko od dawna apeluje o wyraźne zwiększenie różnicy wynagrodzeń między nauczycielami początkującymi a mianowanymi, ale także o powiązanie płac w oświacie z kluczowym wskaźnikiem gospodarczym, takim jak przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw lub całej gospodarce. Dzięki temu pensje nauczycieli rosłyby proporcjonalnie do sytuacji ekonomicznej kraju, a nie zależały od uznaniowych decyzji politycznych.
Manipulacja liczbami? Ministerstwo mówi o „rekordowych podwyżkach”, ale nie wspomina o tym, że wzrost wynagrodzeń nie nadąża za inflacją. Czy to rzeczywista poprawa sytuacji nauczycieli, czy raczej polityczny PR?
Podsumowując: nauczyciele dostaną nieco więcej, ale realnie nie zyskają nic. Czy tak właśnie wygląda „historyczna poprawa” w polskiej edukacji?
|
 |
 |
 |
05
Luty
2025
|
 |
|
 |
 |
 |

Czy edukacja zdrowotna zastąpi wychowanie do życia w rodzinie? Ważna debata w Pałacu Prezydenckim! 
31 stycznia w Pałacu Prezydenckim odbyło się wspólne posiedzenie Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania oraz Rady ds. Ochrony Zdrowia. Dyskutowano o propozycji likwidacji wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) i zastąpienia go nowym przedmiotem – edukacją zdrowotną.
Jednym z mocniejszych głosów w debacie było stanowisko Waldemara Jakubowskiego, Przewodniczącego Krajowego Sekretariatu Nauki i Oświaty NSZZ „Solidarność”, który wskazał na poważne błędy i zagrożenia nowej podstawy programowej.
Główne zarzuty wobec edukacji zdrowotnej:
Brak spójności i sensownej koncepcji – Jakubowski podkreślił, że nowy przedmiot to chaotyczny zbiór treści, często niespójnych i wykluczających się wzajemnie. Podstawę programową napisano bez odniesienia do realiów polskiej szkoły, a wiele jej zapisów zostało dosłownie przetłumaczonych z dokumentów WHO.
Ideologizacja i brak zdroworozsądkowego podejścia – Nowa edukacja zdrowotna ignoruje wartości rodzinne, wprowadza niejasne modele relacji społecznych i seksualnych, a nawet promuje założenia ideologiczne.
Zbędne dublowanie treści – Wiedza o zdrowiu już teraz jest obecna w polskiej szkole w ramach takich przedmiotów jak biologia, edukacja dla bezpieczeństwa, WOS, podstawy przedsiębiorczości oraz godziny wychowawcze. Po co wprowadzać nowy przedmiot, skoro kluczowe zagadnienia są już nauczane?
Brak przygotowanej kadry – Jakubowski zaznaczył, że obecnie nie ma w Polsce nauczycieli odpowiednio wykwalifikowanych, by uczyć edukacji zdrowotnej na wysokim poziomie.
Co stanie się z nauczycielami WDŻ? Waldemar Jakubowski stanął w obronie nauczycieli WDŻ, którzy przez lata budowali swój dorobek i skutecznie realizowali zadania wychowawcze w szkołach. Ich bagatelizowanie i pomijanie przy wdrażaniu zmian to poważny błąd i brak szacunku dla ich pracy.
Podsumowanie: Przewodniczący KSOiW jasno wskazał, że edukacja zdrowotna w obecnym kształcie nie ma uzasadnienia ani merytorycznego, ani organizacyjnego. Nowy przedmiot spowoduje chaos, nie będzie miał wpływu na poprawę zdrowia młodzieży, a jego koszty będą ogromne, mimo że Ministerstwo Edukacji twierdzi inaczej. ——– fot. Przemysław Keler / KPRP
|
 |
 |
 |
05
Luty
2025
|
 |
|
 |
 |
 |

MEN wciąż bez konkretów! Co dalej z godziną dostępności nauczycieli? 
Poseł Marcin Józefaciuk skierował do Ministerstwa Edukacji Narodowej interpelację w sprawie godziny dostępności nauczyciela w szkole, wynikającej z art. 42 ust. 2f Karty Nauczyciela. To temat, który od dawna budzi emocje wśród nauczycieli, rodziców i uczniów.
Czy ten przepis jest faktycznie potrzebny? W interpelacji poseł podkreśla, że nauczyciele od zawsze prowadzili konsultacje dla uczniów i rodziców, organizując je w ramach swojego 40-godzinnego tygodnia pracy. Zwraca też uwagę, że ustalenie jednej, stałej godziny dostępności często nie odpowiada potrzebom rodziców i uczniów, którzy mają różne grafiki i obowiązki. Co więcej, część uczniów musi czekać po lekcjach, co staje się dodatkowym problemem organizacyjnym.
Poseł Józefaciuk pyta więc MEN:
Czy przeprowadzono ewaluację tego rozwiązania po jego wdrożeniu?
Kto nadzoruje poprawność realizacji godzin dostępności?
Czy szkoły mogą zatrudnić dodatkową osobę do opieki nad uczniami oczekującymi na konsultacje?
Czy ministerstwo zbiera statystyki dotyczące faktycznego wykorzystania tych godzin?
Czy MEN planuje zmiany lub nawet likwidację tego przepisu?
Odpowiedź MEN, czyli wszystko zostaje po staremu… Sekretarz stanu Katarzyna Lubnauer przyznała, że MEN nie prowadzi żadnych oficjalnych statystyk dotyczących godzin dostępności nauczycieli i nie zbiera danych o ich realizacji. Potwierdziła jednak, że do ministerstwa dociera wiele głosów w sprawie potrzeby ewaluacji tego rozwiązania i jego wpływu na organizację pracy szkół.
Czy ministerstwo dokona zmian? Na razie MEN analizuje sytuację, ale żadnych konkretów w sprawie likwidacji lub modyfikacji przepisu nie podano.
Czy MEN lawiruje i unika odpowiedzi na palący problem, zamiast przedstawić konkretne rozwiązania? ————– Źródło: https://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/interpelacja.xsp… fot: MEN
|
 |
COOKIES
Strona wykorzystuje pliki cookies: niewielkie pliki tekstowe przechowywane przez przeglądarkę internetową na urządzeniu użytkownika. W wielu przypadkach przeglądarki internetowe domyślnie dopuszczają stosowanie plików cookies. Użytkownicy mogą samodzielnie dokonywać zmian ustawień przeglądarki dotyczących akceptacji i przechowywania plików cookies. Jeśli nie wyłączysz w ustawieniach przeglądarki obsługi plików cookies wyrażasz zgodę na ich użycie. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystanie plików cookies zmień ustawienia swojej przeglądarki.
|