Wypaleni nauczyciele odchodzą, a nowe pokolenie omija szkołę
Aż 67,5 proc. nauczycieli doświadcza wyczerpania, a ponad połowa z nich odczuwa regularnie negatywne emocje w pracy.
Główne przyczyny to przeciążenie obowiązkami, biurokracja, brak autonomii i niskie wynagrodzenia.
Efekt? Coraz więcej pedagogów odchodzi z zawodu — do korporacji, administracji, marketingu, HR czy IT.
W polskich szkołach pracuje dziś ponad 511 tys. nauczycieli, ale zaledwie 4 proc. ma mniej niż 30 lat. Średni wiek kadry to 48 lat.
Niepokojące? Bardzo. Bo to oznacza, że młode pokolenie nie widzi w szkole swojego miejsca.
Ekspertka Forum Wiedzy i Edukacji, Dorota Żuchowicz, mówi wprost:
„Jeśli nie zatrzymamy tego trendu, zawód nauczyciela stanie się etapem przejściowym, a nie drogą zawodową.”
Młodzi nie odchodzą od uczniów — oni odchodzą od systemu.
Od zbyt małych pensji, od braku stabilności, od poczucia, że ich głos w szkole nic nie znaczy.
Co mogłoby to zmienić?
stypendia startowe dla absolwentów kierunków pedagogicznych,
wsparcie mieszkaniowe dla młodych nauczycieli,
mentoring i szkolenia w nowoczesnej formule,
kampanie społeczne pokazujące wartość i sens pracy nauczyciela.
Bez takich działań nie zatrzymamy fali odejść.
Nie chodzi już tylko o pieniądze, ale o przywrócenie sensu i prestiżu tej pracy.
Bo bez nauczycieli – nie ma edukacji.
A bez edukacji – nie ma przyszłości.
Czas przywrócić nauczycielom energię, wsparcie i wiarę, że ich praca naprawdę ma znaczenie.
https://www.pulshr.pl/…/kryzys-w-edukacji-wypaleni…




