
Związkowcy oświatowej „Solidarności” obradowali przez dwa dni w Płocku. Tematem było porozumienie zawarte z rządem w kwietniu 2019, a także problemy zawodu nauczyciela.
„Trzeba zmienić system wynagradzania, należy zająć się komisją dyscyplinarną” – mówił Ryszard Proksa w Specjalnym Ośrodku Szkolno – Wychowawczym nr 2 w Płocku, gdzie odbyło się posiedzenie Rady Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. Głównymi tematami obrad były właśnie odpowiedzialność dyscyplinarna nauczycieli oraz opracowanie systemu wynagradzania nauczycieli.
„Minister w styczniu musiał ręcznie sterować siatką płac, żeby nauczyciele nie zarabiali poniżej minimalnej. Jednocześnie wyprowadzono z płacy zasadniczej stażowe dla pracowników administracji i obsługi – system wynagradzania został praktycznie zniszczony. Młody nauczyciel zarabia o wiele mniej od pracownika administracji. Hierarchia została wywrócona. Rząd dotrzymał 15-procentowej waloryzacji płac, ale cały czas zwracamy uwagę na nowy system wynagrodzenia. Już wtedy ostrzegaliśmy przez jego zniszczeniem i tak się niestety stało” – mówił Ryszard Proksa.
Związek wysłał pismo do premiera i ministra edukacji narodowej. Odpowiedzi przyszły – rząd widzi potrzebę spotkania, ale minister poprosił o rok na uporządkowanie spraw. Na to związek się nie zgadza i stąd właśnie spotkanie. Związkowcy chcą opracować formę nacisku na władzę, choć jak podkreślają, w napiętym kalendarzu wyborczym nikt nie chce podejmować tematu.
A czego oczekują? Wypracowania rozwiązania wiążącego wynagrodzenia nauczycieli ze średnią krajową. Tak, aby sytuacja ze stycznia już się nie powtarzała. Z końcem roku konieczna była podwyżka pensji dla 15 tys. nauczycieli. W Polsce jest 512 tys. nauczycieli subwencjonowanych. Jeśli doliczyć do tego nauczycieli w przedszkolach i szkołach prywatnych, liczba może sięgnąć 700 tys.
Jeśli chodzi o drugi problem, nad którym w Płocku pochylali się związkowcy, czyli kwestię odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli, to okazuje się, że po zeszłorocznej zmianie zapisów w Karcie Nauczyciela liczba postępowań dyscyplinarnych wobec nauczycieli lawinowo rosła. Przewodniczący wskazywał, że nauczyciel może zostać ukarany trzykrotnie: karą porządkową, sprawa może toczyć się przed komisją dyscyplinarną i zakończyć karą, a do tego z pozwu cywilnego w sądzie. I uwaga: sprawy się nie przedawniają. A jedna kara nie wyklucza drugiej, więc nauczyciel może być ukarany przez komisję dyscyplinarną i sąd. Jak mówił Proksa, są sytuacje, że sąd nauczyciela uniewinnia, a karę orzeka izba dyscyplinarna. Jak to wpływa na codzienną pracę nauczycieli? Jak mówił Proksa, nauczycieli są zastraszeni. Rodzice składają skargi, a dyrektor ma trzy dni na zgłoszenie sprawy Rzecznikowi Praw Dziecka. Najwięcej spraw toczy się na Mazowszu i Śląsku.
(materiały: „PortalPłock”)