Stanowisko Rady KSOiW NSZZ „Solidarność”
w sprawie planowanych zmian w zasadach wyboru dyrektorów szkół, w tym udziału uczniów w komisjach konkursowych

Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” wyraża stanowczy sprzeciw wobec zapowiadanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmian w przepisach dotyczących powoływania dyrektorów szkół, które zakładają m.in. włączenie uczniów do komisji konkursowych.

Tego rodzaju propozycje są – naszym zdaniem – nieprzemyślane, populistyczne i sprzeczne z zasadami odpowiedzialnego zarządzania oświatą.

 Funkcja dyrektora szkoły to stanowisko wymagające wysokich kwalifikacji, znajomości prawa, umiejętności organizacyjnych i odpowiedzialności za bezpieczeństwo, rozwój i wychowanie uczniów. Oceniać kandydatów na taką funkcję powinni przedstawiciele organu prowadzącego, nadzoru pedagogicznego i rady pedagogicznej – osoby dysponujące wiedzą, doświadczeniem i formalną odpowiedzialnością.

 Włączenie uczniów do komisji konkursowych:
 rozmywa odpowiedzialność i wprowadza chaos decyzyjny,
 naraża młodzież na udział w lokalnych konfliktach i napięciach,
 obciąża ich zadaniami, które wykraczają poza ich możliwości i uprawnienia wynikające z wieku i doświadczenia,
 osłabia rolę instytucji nadzoru oraz organów prowadzących szkoły.

Szkoła nie jest przestrzenią eksperymentów społecznych, lecz instytucją publiczną, realizującą konkretne cele wychowawcze i edukacyjne. Wymaga stabilnych mechanizmów, jasnej struktury kompetencji i profesjonalizmu – nie medialnie atrakcyjnych, lecz nieodpowiedzialnych rozwiązań.

 Wzywamy Ministerstwo Edukacji Narodowej do wycofania się z proponowanych zmian, które spotykają się z jednoznacznym sprzeciwem środowiska nauczycielskiego i dyrektorskiego w całym kraju.

 System oświaty nie może być przedmiotem ideologicznych eksperymentów – musi pozostać przestrzenią odpowiedzialnego i przemyślanego działania.

Rzecznik Praw Ucznia? NSZZ „Solidarność”: Nie tędy droga
Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” nie popiera pomysłu powołania Rzecznika Praw Ucznia jako odrębnej instytucji w systemie oświaty. Uważamy, że to rozwiązanie jest nieuzasadnione i zbędne.

 Dlaczego?

 W polskich szkołach istnieją już skuteczne mechanizmy ochrony praw ucznia – uczniowie i ich rodzice mogą składać skargi do dyrektorów, kuratoriów, a także do Rzecznika Praw Dziecka.
 W każdej szkole są wychowawcy, pedagodzy, psycholodzy i opiekunowie samorządów uczniowskich, którzy służą wsparciem.
 Tworzenie kolejnego organu może prowadzić do chaosu kompetencyjnego i dublowania zadań już istniejących instytucji.
 Obawiamy się, że nowy urząd może rozregulować relacje wychowawcze i podważać autorytet nauczycieli, co zaszkodzi atmosferze w szkołach.

 Wspieramy skuteczną ochronę praw ucznia, ale poprzez wzmacnianie istniejących rozwiązań, a nie tworzenie nowych, potencjalnie problematycznych struktur. 

6 czerwca zbiera się zespół ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli, który ma wypracować sposób rozliczania nauczycielskich godzin nadliczbowych. Związkowcy będą na pewno, ale też głośno pytają: po co, przecież wszystko jest jasne. Za godziny nadliczbowe trzeba po prostu płacić.

• Resort oświaty zauważył wyrok Sądu Najwyższego w sprawie godzin nadliczbowych i zapowiada rozpoczęcie prac nad sposobem ich rozliczania.
• Związkowcy nie bardzo sobie wyobrażają, czego miałyby dotyczyć ustalenia, bo sprawa jest stosunkowo prosta.
• Nie spodziewają się, by zmiany miały wejść do Karty nauczyciela od 1 września, ale wejdą na pewno. Pozwy sądowe nauczycieli w tym pomogą.

Zapraszamy do przeczytania całego tekstu tutaj.

Pracują z dziećmi z niepełnosprawnościami, wykonują tę samą wymagającą pracę co inni nauczyciele – ale dodatku za trudne warunki nie dostają. Wszystko przez przepis, który ich nie uwzględnia. Ministerstwo przyznaje, że to niezbyt dobra sytuacja, ale konkretów na zmianę nadal brak.

MEN pracuje nad przepisami nadającymi nauczycielom status funkcjonariuszy publicznych. Choć intencje może i dobre, środowisko zgłasza poważny problem. Objęcie nauczycieli taką formą ochrony narazi ich także na podobną – co funkcjonariusze publiczni – odpowiedzialność. Nawet trzy lata więzienia na niedopełnienie obowiązków.

• Za niedopełnienie obowiązków w ramach pracy z uczniami nauczycielowi będą groziły nawet 3 lata odsiadki.
• Takie mogą być efekty wprowadzenia przepisów, które nauczycieli co do zasady mają chronić.
• Środowisko jednoznacznie je krytykuje: są gorsze niż Lex Czarnek.

Ministerstwo Edukacji Narodowej chce chronić nauczycieli poprzez przyznanie im statusu funkcjonariuszy publicznych. Pomysł krytykuje m.in. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty.

Cały artykuł dostępny tutaj.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie MEN dotyczące nieuwzględnianie religii w średniej ocen uczniów zostało wydane bez porozumienia z władzami Kościoła Katolickiego i jest niezgodne z konstytucją, konkordatem oraz ustawą o systemie oświaty. Orzeczenie zapadło jednogłośnie.

Uzasadniając wyrok, prezes TK Bogdan Święczkowski wyjaśnił, że jeżeli ocena z religii przestaje być traktowana tak jak te z innych przedmiotów, a tym samym przestaje mieć znaczenie dla całej średniej i treści świadectwa, oznacza to zmianę sposobu wykonywania zadań związanych z jej nauczaniem.