menu

Przydatne Linki

polecamy

10
Sierpień
2011

byliśmy we włoszech

W deszczowe dni chętnie wracamy pamięcią do Włoch, które mieliśmy przyjemność odwiedzić podczas wycieczki zorganizowanej przez nasz Związek w dniach: 5.07-11.07. 2011.r     Po nocnej podróży, cały dzień spędziliśmy w Wenecji. Wąskie urocze uliczki dzielnicy San Marco prowadziły nas do placu św. Marka. Najpierw podziwialiśmy panoramę miasta z kampanilli, a potem cudowne mozaiki wewnątrz bazyliki. I znowu uliczkami, przez liczne mostki na kanałch, do mostu Rialto i powrót do pałacu Dożów.    Rejs po lagunie dostarczył niezapomnianych wrażeń, zwłaszcza kiedy naszą niewielką łódź mijał ogromny statek wycieczkowy.  Wenecja – wiekowa dama, piękna, emanująca klasą i wdziękiem, zupełnie mnie oczarowała.

Następny dzień rozpoczęliśmy wcześnie, bo czekała nas długa trasa.   Pełne uroku San Marino, oblane przedpołudniowym słońcem i rozległe widoki z jego murów pozostaną w pamięci uczestników wycieczki na równi z degustacją rozmaitych trunków w maleńkim sklepiku.Trasa prowadząca przez Apeniny do Asyżu dostarczyła ciekawych widoków, ale i dreszczyku emocji na licznych górskich zakrętach.

No i Asyż, którym nie sposób się nie zachwycić. Trudno w kilku słowach zawrzeć duchowość i piękno tego miasta z piaskowca, przyklejonego do górskiego zbocza.„Z pięknych miast, których wznosi się tam wiele, Rzym rozpoznacie, chrześcijaństwa stolicę” objaśnia ojciec w wierszu Czesława Miłosza.

A my „rozpoznawaliśmy” przez dwa kolejne dni miejsca znane z lekcji historii, licznych filmów i albumów. Czekając na wejście do muzeów watykańskich i obserwując wielonarodowy tłum zwiedzających, mogliśmy się przekonać o prawdziwości powiedzenia „wszystkie drogi prowadzą do Rzymu”.

Florencję – elegancką piękność, podziwialiśmy od panoramy widzianej ze wzgórza nad rzeką Arno, przez piękne budowle, katedrę z kopułą projektu Filippo Brunelleschiego (największą zbudowaną z cegieł), do maleńkich żabek i owadów zdobiących misternie rzeźbione drzwi  baptysterium. Każdego dnia próbowaliśmy różnych smaków lodów (gelato), wszystkie były pyszne. Skosztowaliśmy Italii i nabraliśmy  apetytu na znacznie więcej!

Zredagowała Anna Wiśniewska.




COOKIES

Strona wykorzystuje pliki cookies: niewielkie pliki tekstowe przechowywane przez przeglądarkę internetową na urządzeniu użytkownika. W wielu przypadkach przeglądarki internetowe domyślnie dopuszczają stosowanie plików cookies. Użytkownicy mogą samodzielnie dokonywać zmian ustawień przeglądarki dotyczących akceptacji i przechowywania plików cookies. Jeśli nie wyłączysz w ustawieniach przeglądarki obsługi plików cookies wyrażasz zgodę na ich użycie. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystanie plików cookies zmień ustawienia swojej przeglądarki.