Czas pracy nauczyciela to 40 godzin tygodniowo. Reszta to nadgodziny.Krzysztof Wojciechowski z Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, nie ma wątpliwości:
„Wystarczy, że nauczyciele zaczną ewidencjonować swój czas pracy. Co jest ponad 40 godzin – to nadgodziny i trzeba za nie płacić.”To nie kwestia interpretacji, ale przepisów prawa pracy. Każda czynność – czy to przygotowanie do lekcji, wywiadówki, wycieczki, zajęcia dodatkowe czy dokumentacja – jeśli wykracza poza tygodniowy limit, jest pracą ponadwymiarową.
A wycieczki szkolne? Obowiązuje tu ten sam Kodeks pracy, co dla wszystkich: 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Szkoły muszą to uwzględnić przy planowaniu opieki – niezależnie od pory dnia.
„To może być niewygodne dla samorządów i MEN – bo generuje koszty. Ale to nie powód, by nadal omijać przepisy. Każdy pracownik ma prawo do wynagrodzenia za realnie wykonaną pracę” – podkreśla Wojciechowski.
Zmiany w Karcie nauczyciela? Są możliwe nawet do końca tego roku – zwłaszcza jeśli pojawią się pozwy. Sprawa jest prosta: nauczyciele nie mogą być jedyną grupą zawodową traktowaną jak wolontariusze.Więcej informacji znajduje się tutaj.
