10.12.2011r. odbył się wyjazd do Wiednia. Niezapomniane wrażenia przedstawi uczestniczka tej wycieczki.
„Wczesna pobudka, pięć godzin jazdy i jesteśmy w Wiedniu. Zaczynamy poznawanie miasta od Belwederu, przepięknego barokowego pałacu – rezydencji księcia Eugeniusza Sabaudzkiego, a następnie jedziemy zobaczyć kamienicę projektu Hundertwassera – ekscentrycznego architekta i artysty. Jego budynki słyną z asymetrii, nieregularności i unikania prostych linii oraz kątów, i niezwykłych barwnych zdobień wykonanych
z ceramiki.
Docieramy do Wiedeńskiego Ringu – reprezentacyjnej ulicy, która powstała
w XIX w. na miejscu zburzonych murów obronnych. Mijamy między innymi park miejski ze złotym pomnikiem Johanna Straussa, Operę Wiedeńską, Parlament, Ratusz i Uniwersytet Wiedeński. Z bliska podziwiamy ogromną zimową rezydencję cesarską – Hufburg.
O wszystkich tych miejscach opowiedziała nam, w niezwykle żywy, ciekawy i dowcipny sposób, przewodniczka – niepowtarzalna pani Małgorzata Krzempek-Nieśpiałowska. Dzięki niej każdy z nas wie, jak prawidłowo wymawiać imię cesarzowej Sisi. I że niekoniecznie „cysorz to mo klawe życie”, a już cesarzowa to na pewno nie.
Następne godziny spędziliśmy buszując między straganami świątecznych jarmarków, popijając aromatyczny grzaniec i racząc się czym kto chciał. Zapadający mrok rozświetlały barwne dekoracje w rozmaitych kształtach. Wtopiliśmy się w nieprzebrany tłum, w którym słychać było języki wszystkich krajów dawnej Monarchii Austro-Węgierskiej z przyległościami (sięgającymi nawet dalekiej Azji).
Miasto pożegnaliśmy podziwiając jego nocną panoramę z Kahlenbergu, którego historycznego znaczenia nie trzeba przypominać, bo każdy wie!
Kolejną naszą wyprawę należy zaliczyć do udanych! Do zobaczenia w …!” Anna Wiśniewska